Okolice Oslofjordu to najgęściej zaludniona część kraju, ale mijane miejscowości z drewnianą zabudową w stylu skandynawskim wydają się niewielkie i spokojne. Dopiero centrum Oslo robi wielkomiejskie wrażenie, choć i tu wszystko jest w zasięgu spaceru.
Po minięciu Oslo i Lillehammer krajobraz coraz bardziej zaczyna przypominać nasze Bieszczady, góry stają się wyższe i pojawiają się pierwsze gołe, skaliste szczyty. Wkraczamy w krainę płaskowyżów i pasm górskich tworzących cztery ogromne parki narodowe Hardangervidda, Jotunheimen, Rondane i Dovrefjell. To prawdziwy raj dla górołazów, którzy mogą tu spędzić całe tygodnie na eksplorowaniu szlaków, niepokojeni tylko przez renifery.
Jeśli pociągają nas norweskie tradycje, zabytki i sięgająca wikingów historia to właśnie tutaj na wschodzie znajdziemy najwięcej miejsc do odkrywania kulturowych smaczków. Twierdza Fredrikstad, muzea na półwyspie Bygdøy, największy norweski skansen w Lillehammer, budowane przez wikingów kościoły w Lom i Ringebu czy zatrzymane w czasie zabytkowe Røros to tylko początek listy atrakcji.
Oslo to najstarsza ze skandynawskich stolic i jak chwalą się jej mieszkańcy, najbardziej słoneczna. Pięknie położone między górami, a Oslofjordem, z centralną osią w postaci reprezentacyjnej Karl Johans Gate, uważanej za najpiękniejszą ulicę w Norwegii. Miłośników sztuki ucieszą miejscowe muzea, w tym słynne Muzeum Łodzi Wikingów na półwyspie Bygdøy oraz przypominający spiętrzoną krę lodową gmach Opery.
Fredrikstad zostało założone w 1567 r. przez króla Fredrika II (stąd nazwa) nad brzegiem Oslofjordu. Jest jednym z trzech norweskich miast, które mają mury obronne i jedynym gdzie zachowały się one w nienaruszonym stanie. Największe atrakcje to Stare Miasto oraz znakomicie zachowany fort Kongsten.
Niewielkie Lillehammer, położone nad jeziorem Mjosa, wśród zalesionych wzgórz, było spokojnym miasteczkiem aż do momentu, kiedy ogłoszono, że odbędą się tu Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 1994 r. Zbudowano wtedy drogę ekspresową, obiekty sportowe, a miasto zyskało światowy rozgłos i przyciągnęło tłumy turystów. Naprawdę wartym zobaczenia obiektem w Lillehammer jest jeden z największych i najciekawszych skansenów w Norwegii, Muzeum Ludowe Maihaugen oraz park olimpijski.
Powstał jako pierwszy park narodowy w Norwegii. Praktycznie cały obszar parku znajduje się powyżej poziomu drzew, a 10 szczytów masywu Rondane osiąga wysokość ponad 2000 m n.p.m. Góry zbudowane są głównie z kruchych skał sparagmite, które tworzą charakterystyczne piargi na pochyłościach. Nie znajdziemy tu co prawda malowniczych ostrych grani, ani lodowców, jak w sąsiednim parku Jotunheimen, ale kochającym góry nie będzie to przeszkadzać. Do parku najwygodniej dojechać samochodem. Od strony wschodniej za Mysusæter znajduje się parking, skąd można rozpocząć wyprawę w głąb masywu.
Według legend rejon Dovrefjell był królestwem trolli i Króla Gór, najpotężniejszego z nich wszystkich. Park Narodowy Dovrefjell jest ojczyzną dzikich reniferów, lisów arktycznych, łosi oraz przede wszystkim wołów piżmowych, które są jego symbolem. Latem z miasteczka Dombås na granicy parku codziennie wyruszają trwające około 5 godzin wycieczki w poszukiwaniu wołów piżmowych i reniferów (szczegóły na www.moskus-safari.no).
Drewniane miasteczko wśród wzgórz, w otoczeniu surowej przyrody, wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Powstało w 1644 r. jako Bergstad (od berg – góra i stad – miasto), gdy w okolicy odkryto bogate pokłady miedzi. Dziś przyciąga tysiące turystów, zwiedzających kopalnie oraz zabytkowe centrum miasta. Røros nic nie straciło ze swej dawnej atmosfery, w znakomicie zachowanych, starych domach toczy się normalne życie i, wędrując jego uliczkami, można odbyć krótką podróż w XVII stulecie.
Sognefjellsvegen nazywana "Drogą przez dach Norwegii", jest najwyżej położonym szlakiem drogowym w Skandynawii. Biegnąc przez środek gór Jotunheimen wspina się na 1434 metrów n.p.m. Otwarta tylko latem pozwala oglądać najwyższe górskie szczyty Norwegii bez wysiadania z samochodu. Skręcając na wysokości Roisheim w dolinę Visdalen płatną drogą dotrzemy do schroniska Spiterstulen. Stąd w odległości dnia wędrówki wznosi się 17 szczytów osiągających powyżej 2300 m n.p.m.
Wspaniały, a przez to i najbardziej popularny w Norwegii szlak górski wiedzie nad jeziorem Gjende w sercu gór Jotunheimen. Najlepszy widok na trasie, znany z wielu turystycznych folderów, rozpościera się z kamienistego grzbietu Veslefjellet nad przesmykiem między jeziorami Gjende i Bessvatnet. Atrakcyjność trasy powoduje, że podczas krótkiego sezonu Besseggen odwiedza około 30 tysięcy turystów. Nie bójmy się jednak tłoku, taka liczba wędrowców odwiedza nasze Morskie Oko… jednego dnia.
Sympatyczne miasteczko Lom leży na rozwidleniu dróg prowadzących w stronę fiordu Geiranger oraz gór Jotunheimen. Turystów przyciąga tu jeden z najładniejszych w kraju kościołów typu stav. Lom stavkirke wzniesiony pod koniec XII w. to zarazem jeden z największych i najlepiej zachowanych zabytków tego typu w Norwegii. Zobaczymy tu wieżyczki zwieńczone smoczymi głowami i dachówki przypominające łuskę. Wikingowie kochali smoki…